MĄDROŚĆ W KRZYŻU

Odkupienie świata

miłość Jezusa

do Ojca i ludzi

jest jak sternik

co prowadzi

statek bezpiecznie

przez nawałnice

do brzegu

Mocą Krzyża

Polska przetrwała

powstania wojny

naród ocalał

zachował na wieki

język i tożsamość

Trzeba Go nieść

każdego dnia

bez względu 

na wagę

w pokorze

Jezus znosił 

obelgi

poniżenie

i my próbujmy

Krzyż i miłość

są jednym

gdybyśmy je

oddzielili nie

udźwigniemy

Jego ciężaru

Krzyż - Zbawienie

życie mądrość

cierpliwość 

szczęście

istota miłości 

dobra

świętość doskonała

umrzeć za Krzyż

to żyć wiecznie

Mimo ziemskich

burz udręk

Krzyż stoi

choć i teraz

wiara kościół

są przez wielu

krzyżowane

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

Zamyślenia na Drodze Krzyżowej (poemat)

 

„Kto nie nosi swojego krzyża, a idzie za Mną,

  ten nie może być moim uczniem.”

                                                  Łk 14,27

 

 

 

I zamyślenie

 

 

w ironii losu

zamiast należnej

wdzięczności

sprzedano cię

za judaszowe

marne srebrniki

choć w oczach Bożych

znacznie więcej

jesteś wart

 

                Piłat obmył ręce

                nie chciał mieć

                nic wspólnego

                z twoją sprawą

 

szukając pomocy

patrzyłeś błagalnie

na zebrany tłum

lecz i on został

poddany manipulacjom

 

                 przy tobie pozostał

                 jedynie krzyż

TRIDUUM PASCHALNE

Celebracja Męki Śmierci

i Zmartwychwstania Pańskiego

 

WIELKI CZWARTEK

Ostatnia Wieczerza

Jezus Chrystus

ustanawia sakramenty

Eucharystii i Kapłaństwa

dzielenie się chlebem

milkną dzwony

gasną świece

pomoc biednym

obmywanie stóp

zaduma nad życiem

cierpieniem śmiercią

ziemskim przemijaniem

 

WIELKI PIĄTEK

Hołd Jezusowi

za krzyżową śmierć

ścisły post

adoracja krzyża

symbolu wiary życia

droga krzyżowa

misteria Męki Pańskiej

charyzmat Grobu Pana

honorowa warta

czuwanie modlitewne

 

WIELKA SOBOTA

Oczekiwanie na przyjście

Jezusa Chrystusa

adoracja wierzących

Najświętszego Sakramentu

odnowienie przyrzeczeń

Chrztu Świętego

poświęcenie ognia i wody

żałoba po Ukrzyżowanym 

trwanie przy grobie

wiernych ministrantów

harcerzy strażaków

błogosławienie pokarmów

w kościołach przy kaplicach

spożywanie ich rano

po procesji ku czci

Jezusa Zmartwychwstałego

Chwała Tobie Boże

 

Kazimierz Surzyn 

Biznes to biznes

 

poczułem gorzki smak

judaszowego pocałunku

i jego cierpkich owoców

 

za garść srebrników

rozpadł się mój świat

i życie się rozsypało

 

w bezsenne noce powraca

echo zdradzieckich słów

biznes to biznes – mój drogi

 

 

Autor: Don Adalberto

JESZCZE NIE TERAZ

Ugrzęzło jego serce w zawale

teraz leży blady, zdrętwiały

jak mucha w sieci pająka,

ledwo iskierką zapałki żyje.

 

Wokół niego służba chodzi

niemalże jak koło jajka,

badają, zerkają w maszyny

reperują, rehabilitację stosują.

 

Mówią nie czas umierać

jeszcze będzie mocno biło,

jak serce dzwonu kościelnego

dzień zaczynając o szóstej rano.

 

Więc otwórz okno życia

nie trać wiary, nie konaj

możesz przenieść skałę

jeśli tylko kolego zechcesz.

 

Złościł się myślał o końcu,

a gdzie ten Bóg? - pytał

i znów jak nowo narodzony

wszedł w życie w czepku.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

 

WYZNANIE NARKOMANA

Idąc po dywanie wiosennych traw

myślę o tym co jest i będzie - żyję

chwilą płynących po niebie obłoków

krajobrazami zdarzeń słów i uczuć.

 

Gdzieś dalej w nieokreślony byt

przenoszę przeszłość na oceany,

na pustynię złowrogich piasków

wierzę że życie da mi drugą szansę.

 

By odbudować to co zniszczyłem

pośród burz zmarnowanych lat,

bym odniósł nad mrokiem tryumf

póki mogę zmieniać rzeczywistość.

 

Już mija pół roku jak nie biorę

i czuję się z tym naprawdę dobrze,

przyjaciele mnie dzielnie wspierają 

i Bóg o którym teraz przypomniałem.  

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

 

Serce Jezusa

Pozwoliłeś otworzyć swe serce

Tamtą włócznią co tak Cię bolała

Aby łatwiej było nam w nie wejrzeć,

By wołało jak otwarta brama.

 

Pozwoliłeś by krew Twa płynęła,

Żeby dla nas była tam, przelana

Czy już można bardziej kogoś kochać?

Miłość może być bardziej oddana?

 

I Twe serce przez ludzi przebite

Ciągle woła, wciąż woła człowieka.

Choć otwarte w bólu, tamtą włócznią

To z miłością wieczną na nas czeka.

 

 

CHCESZ ŻYĆ

Pora wyjść z tunelu

zabić złości, porzucić żale

choć rany jeszcze świeże

bo umrzesz z bólu, ze smutku

szansę sobie i innym daj

przeszłości nie zmienisz

ale przyszłość ulepszysz

silny wybacza, słaby

wszędzie zemsty szuka

siebie pokochaj takiego 

jaki byłeś, jesteś, będziesz

bądź sobą, jesteś wyjątkowy

widzę to w słońcu, w gwiazdach

w twoich oczach to widzę

Ty musisz żyć, Ty chcesz żyć!

 

Kazimierz Surzyn 

 

SAMOBÓJCA

Skoczył z drewnianego mostu

do rzeki po wielkich ulewach

z ciężkim jak stal sercem

i z kamieniem życia u szyi

 

Ostatni raz ofiarował ukłon

światu którego nie rozumiał

i spoczął biedak młodo

przy śpiewie fal na dnie

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

NOC

 

 

Nocą jest inaczej

jakoś skrycie

tajemniczo

w migotaniu

nieprzerwanym

wszystko srebrem

zajaśniało

a wśród obłoków

gwiazdy roztańczone

niebieską nicią

wyszywają serwety

 

Wysłucha zwierzeń

rozpala myśli

raczy płaczem

bolą wspomnienia

rozmyślasz cierpisz

rozmawiasz o wszystkim

i choć nie śpisz

to nie jesteś rano

niewyspany

z Tobą

jest jaśniejsza

kochasz się 

tulisz do serca

tak mocno że Ona

tę noc

zapamięta 

ze szczęścia

i miłości

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Via Dolorosa

idziesz przez wieki

w cierniowej koronie

z krzyżem na ramionach

w zagłuszonych sumieniach

w zaułkach ludzkich serc

przez skrzyżowania spotkań

 

nieustannie upadasz 

pod ciężarem zdarzeń

a nasze rozliczne winy

ranią bolesną chłostą

i nie masz miejsca

gdzie by głowę skłonić

 

nie pocieszasz już więcej

bo jedni nie oczekują

pocieszeń od Ciebie

a drugich pocieszają

brzęczące w kieszeni

judaszowe srebrniki

 

coraz rzadziej spotykasz

Weronikę z odwagą

świadczącą o Tobie

i coraz mniej Szymonów

choć wszyscy pozornie trwają

 

pod Twoim Krzyżem

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto

PRZY STOLE

Czasem życie jest jak pustynia

gdzie nie ma nawet kropli wody

promienie wypalają codzienność

a ból oblewa twarz łzami

 

Życie w pustynię zamieniło nasz stół

przy którym jeszcze siedzimy

i tylko surowość zamkniętych ust

unosi skrzypienie bukowego blatu

 

Kiedyś potok słów naszych

płynął w przyszłość rzeką marzeń

krążył po barwnych pokojach

trudno było go zatrzymać

 

Dziś tak jakby nas nie było

wpatrzeni w stołu czworokąt

szorstcy niczym ściernisko pola

jak znów odnaleźć siebie na nowo

 

Kazimierz Surzyn

 

Twoja piosenka

 

niewypowiedziane słowa

stłumione emocje

garść dawnych marzeń

zalegających w myślach

tak trudno

o oddech

 

dotknij je uśmiechem

wypowiedz słowa

niech zabrzmią melodią

czekającą już zbyt długo

na szczęśliwe

rozwiązanie

 

cokolwiek skrywasz w tajemnicy

uwolnij sercem

podziel się ze światem

odzyskaj wolność

na zawsze

 

dobry czas

to zawsze

ten czas

 

 

Oskar Wizard

 

 

Pijani rodzice (wspomnienie DDA)

Jak dobrze i bezpiecznie zamknąć się w domu.

Czytać książki, dużo jeść, słuchać gramofonu.

Wieczorem pijany ojciec z pracy wróci.

Straszliwy lęk do domu wrzuci.

 

Jak dobrze jest na tą chwilę zachorować.

Zapomnieć o szkole, wzbudzić zainteresowanie.

Nie będą ,,innemu" dziś dzieci dokuczać.

Może choć na chwilę wzbudzę w rodzicach kochanie?

 

Jak dobrze i bezpiecznie zamknąć się w domu.

O tym, że matka też pije nie mówię nikomu.

Bo ona chce, żeby ojcu wódka się skończyła.

A tak naprawdę moją nadzieję wykończyła.

 

Pijani rodzice i ciągłe dantejskie sceny.

Czy wasz los nie mógł mieć większej ceny?

Nie wy, lecz wierna samotność była za moimi plecami.

Lecz już na trzeźwo udawaliście jacy jesteście wspaniali.

 

Jak dobrze i bezpiecznie zamknąć się w domu.

Gdy nie ma rodziców, nie czuć pijackiego smrodu.

Mogliście chociaż nie udawać wszechmogących.

Nie widzieliście oczu dziecka smutkiem gasnących.

 

 

Oskar Wizard

DROGA KRZYŻOWA

Stacja I Piłat skazuje Jezusa na śmierć

Boże prosimy o miłosierdzie

na Sądzie Ostatecznym.

Stacja II Jezus bierze krzyż na ramiona

Naucz nas Jezu w cierpieniu kochać

cierpieć pokornie i milcząco.

Stacja III Jezus upada pierwszy raz pod krzyżem

Wybaw nas Panie Boże

od popadania w grzechy

przepraszamy za słabości.

Stacja IV Jezus spotyka swą Matkę

Całym sercem kochamy Ciebie Maryjo

Ty życzliwą dłoń nam podajesz

Dziękujemy.

Stacja V Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi nieść krzyż

Rozpalajmy serca do pomocy

cierpiącym biednym samotnym.

Stacja VI Weronika podaje Jezusowi chustę do otarcia

O Jezu Drogi czerpiemy siły

patrząc na Twe cierniowe 

Boskie Oblicze.

Stacja VII Jezus upada drugi raz pod krzyżem

Błagamy Panie Boże Miłosierny

abyśmy powstali ze swych upadków

Dziękujemy za wszystkie akty wsparcia.

Stacja VIII Jezus poucza płaczące kobiety

Płaczemy nad swoimi grzechami

prosimy Boże by to co złe na świecie

przemieniło się cudownie w dobro.

Stacja IX Jezus po raz trzeci upada pod krzyżem

Modlimy się o wzmocnienie woli serc

dusz do życia w świętości.

Stacja X Kaci obnażają Jezusa

Błagamy Panie o czystość 

naszych myśli słów i uczynków.

Stacja XI Kaci krzyżują Jezusa

Tuląc się do Twych Ran Panie upraszamy

o zachowanie nas od przeciwności losu

na drogach naszego życia.

Stacja XII Pan Jezus umiera na krzyżu

Miłujemy Cię Boże za Mękę Krzyżową

za oddanie za nas życia

przepraszamy za niegodziwości

dziękujemy za nieustanną obecność z nami.

Stacja XIII Maryja piastuje zwłoki Syna Swojego

Dziękujemy Madonno że bierzesz nas pod swój 

płaszcz opieki chronisz przed złem i nam błogosławisz.

Stacja XIV Józef z Arymatei i Nikodem

                 składają ciało Jezusa do grobu

Zmartwychwstały Jezu prosimy o przyjęcie

nas po śmierci do Raju Wiecznego.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

  

GDY GAŚNIE MIŁOŚĆ

Boli kiedy gaśnie miłość

i dokucza częsta samotność,

serca nie biją już tak mocno,

życie zapomniało o szczęściu,

stół zburzył most porozumienia,

dłonie nie splatają w sobie,

nie czekamy na nasze kroki

na schodach, słowa zgubiły

dawno znaczenie i otoczyły

nas murem milczenia, gazety

książki, radio, telewizor, laptop

telefon, zastąpiły nam wszystko,

nie wracamy do tego wigoru

zalotów, uniesień miłosnych,

co dawniej nie mieścił ocean,

aż choroba drzwi otworzyła

i wtedy miłość z mocą wróciła.

 

Kazimierz Surzyn

 

  

 

 

ELEGIA na 10 kwietnia

Wyznaczyć cel

święty i prosty

dokończyć biegu

bezpiecznie

odpocząć

 

ręce ciężkie od pamięci

kamiennej

krzyżowej

o orzełku ubłoconym

obcą ziemią

i płaczącej matce

 

z góry widać tak dużo

więcej i piękniej

ale wszystkiego nie zobaczysz

nie pojmiesz swego kresu

nie możesz

tak jest lepiej

dla Ciebie

 

PAMIĘTAMY

Dziś wspominamy

96 osób które zginęły

w katastrofie lotniczej 

pod Smoleńskiem

w służbie narodu

na posterunku

Ku chwale Ojczyzny

Wstańcie dzisiaj

do Apelu!

Sami chcieli

oddać hołd

ofiarom haniebnej

zbrodni katyńskiej

Tym razem 

nie zdążyli

Pamiętam ten żal

w wielu oczach

grymas niedowierzania

i łzy płynące

po twarzach

Dziękuję im 

za wartości

o które walczyli

za życia

na Ojczystej ziemi

w Europie i na świecie

Dziękuję im 

za wzorową 

służbę Polsce

za oddanie

i poświęcenie

patriotyzm obowiązek

zaś moim rodakom

za solidarność

zwłaszcza w pierwszych

dniach po katastrofie

i tym co dziś wspominają

składają wieńce

zapalają znicze pamięci

i modlitwy wznoszą 

do Stwórcy

Cześć ich pamięci!

Boże zmiłuj się nad

nimi wszystkimi

i nad nami

w Swym Miłosierdziu

Wieczny Odpoczynek 

Racz Im Dać Panie.

 

Kazimierz Surzyn

 

 

 

Moc Narodu

                                             Ofiarom tragedii smoleńskiej

                                             z 10 kwietnia 2010r.

 

 

 

jest przedziwna moc

w naszym Narodzie

która się wyzwala

w obliczu tragedii

 

kiedy pytania wokoło

jak spłoszone stada

krążą bez odpowiedzi

kiedy żałobnych dzwonów

zewsząd słychać zew

           ...jesteśmy jak dawniej

           w pospolitym ruszeniu

           tylko już bez zbroi

                        bez oręża

 

           jesteśmy blisko siebie

           z płomykiem pamięci

           z zaciśniętym gardłem

           z opuchniętą twarzą

           przeszyci bólem

           aż do szpiku kości

           powaleni - ale zwycięscy

 

           solidarni w modlitwie

           solidarni w cierpieniu

           solidarni w obecności

 

           łzami piszemy

                   ciąg dalszy

                             tragedii narodowej

 

 

                                                              Sandomierz, kwiecień 2010

 

 

Autor: Don Adalberto

Rekolekcje

zatrzymaj

choć na chwilę

szaloną ziemię

która kręci się 

coraz szybciej

a my w tym pedzie

dostajemy często

zawrotu głowy

 

rozbij

na drobiazgi

witryny materii

co umysły zwodzą

i coraz częściej

zaciskają nam

wokół szyi

niewolnictwa pętlę

 

dzisiaj

tak bardzo

nam potrzeba

aby się zatrzymać

nad życiem

i oderwać

od zatracenia

 

 

Autor: Don Adalberto