Seppuku na portalu

 

Ileż w tych wierszach

jest miłości...

Ileż bólu i zadumy

nad tajemniczym światem.

Jak wielkie

jest pragnienie czułości...

Zachwytu nad motylem

i pięknym kwiatem.

 

Sarkazmów

wyśmiewających

okropne wady.

Opisów zdarzeń

ważnych

dawno temu...

Kopania polityków

w przerośnięte zadki!

Pragnienia sukcesu,

najczęściej

swojego.

 

Albo też w bikini,

czyli prawie naga fotka...

Lub prężenie muskułów

w nowym samochodzie.

Wzoruj się na mnie

a szczęście

cię spotka!

Odnoszenie sukcesów

jest dziś

w modzie.

 

Smutne treści,

aby zdobyć

garść współczucia.

W wierszu, zdjęciu

albo też

w piosence.

Ekshibicjonizm ciał,

myśli

i uczucia...

Terapia

w silnych emocji

udręce.

 

Zastanawiam się często,

dlaczego to robimy?

Najczęściej na facebooku,

jeśli się nie mylę?

Czy bez tego

oznajmiania,

wszystko utracimy?

Bo marzymy

o nieśmiertelności,

choć przez chwilę?

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. Z Google)

 

 

Marzenia i rzeczywistość

 

ona nie ma

co na siebie włożyć

słyszę te słowa

każdego dnia

chyba czas szatę pokutną

założyć

i odrobinę się

pokajać

 

choć szaf wszystkich trzynaście

niebezpiecznie trzeszczy

a poziom ich wypełnienia

jest niebezpieczny

 

lecz to niemodne

a tamto

zbiegło się

w praniu

i to podstępnie

zdradziecko

niesłychanie

 

podobno grozi

odzieży

że

za chwilę w szwach

trzaśnie

a wtedy radość

w domu

jakby przygaśnie

 

i kolor zgubiło

pomimo

magii proszków

najlepszych

nie ma więc

już swoich barw

najświeższych

 

ona nie ma

butów

dość modnych

a nawet stóp jej

godnych

pies jak saper

przez korytarz

chodzi

krętymi ścieżkami

wciąż zderzając się

z niemodnymi

butami

 

ona nie ma torebki

która przyjaciółki

by zachwyciła

taka

która najlepiej

by je na kolana

rzuciła

 

 

ostatnia była modna

lecz tajemniczymi

ładunkami

przeciążona

więc nawet ona

musi zostać

pilnie kupiona

 

bo wyglądem

zbyt wspaniałym

nie zachwyca

jest to powodem

smutnego

dziewczyny

lica

 

 

P.S.

 

(miałem plany i marzenia

już wydawałem w myślach

oszczędności

lecz wszystko dynamicznie

się zmienia

pójdziemy na zakupy

w rytmach

miłości)

 

 

Oskar Wizard

 

 

Miód do herbaty

 

jak miło wstać

gdy słońce rozświetla duszę

nie to na niebie

lecz w dobrym humorze

gdy zajęć czeka

zbyt wiele

lecz nadających

treść życiu

gdy wiesz

że z przyjaciółmi

masz miłe spotkanie

na które zdążysz zdyszany

ostatnim autobusem

lecz jednak

a tylko to się liczy

i cały dzień

będziesz nucić

wesołe piosenki

a uśmiech przyklei się

do ust

pomimo zimna

na dworze

bo już wieczorem

jak na słodki deser

wisienkę do tortu

miód do herbaty

i czekoladę wedlowską

przyjdę

stęskniony

przytulić

ciebie

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Idiokracja tańczy (satyra)

 

szanowni państwo

zupełnie przypadkiem

nieznanej celebrytce

pierś spod sukienki

się pokazała

i była bez majtek

co za roztargnienie

sukienka okazała się

zbyt mała

 

już paparazzi

strzelają zdjęcia

gazety zwiększają

swoje nakłady

na Instagramie

wzrosły kliknięcia

zaraz też znajdzie się

sponsor bogaty

 

witamy

wspaniali telewidzowie

dziś odcinek tysiąc sto piętnasty

naszego serialu

o prawdziwym życiu

ten film opowie

a te

tylko nasi aktorzy

naprawdę znają

 

zapraszamy też

do pełnej skarbów

internetowej sieci

bo tu jest wszystko

co tylko znaleźć chcesz

IQ pod niebiosa

zaraz ci wzleci

bo po co się uczyć

skoro wiedzę

szybko odnajdziesz

 

śledzenie cudzej kariery

zupełnie mnie

nie kręci

telewizja odmóżdża

takie mam zdanie

w sieci jakoś nie ma

przeczytanych książek

tysięcy

zamiast chocholego tańca

wolę nasze

towarzyskie spotkanie

 

 

Oskar Wizard

 

 

Dolina radości

 

kiedy staniesz

na szczycie smutku

a obok dźwięczeć

będzie pustka

i znikąd przyjaznej dłoni

nie uświadczysz

współczucia

ani słów wsparcia

pomyśl o mnie

nie oczekując nic w zamian

przybędę

i stanę obok ciebie

wśród mgieł rozczarowań

i chmur deszczu

nie obiecuję

słów które powinny paść

w tym czasie i otoczeniu

ale będę ci życzliwy

i zaoferuję pomoc

w zejściu

ze szczytu

który sam zbudowałeś

w moją dolinę

radości

 

 

Oskar Wizard

 

 

Tęsknota i Szczęście

 

są takie miejsca

gdzie lubię powracać

nawet po wielu latach

i z bogatszym doświadczeniem

bo są tylko moje

 

to w nich

powraca mój uśmiech

serce odzyskuje

pogodny rytm

i wreszcie mogę

oddychać pełną piersią

 

są tacy ludzie

którzy zmieniają się

tylko w lepszych

i do nich

również lubię powracać

gdyż nauczyli mnie

czym jest szczęście

 

lubię twój dom

i uwielbiam

Ciebie

 

 

Oskar Wizard

 

 

Poczuj magię...

Wszyscy ślą do wszystkich życzenia...
Nawet i czasem wszystkim te same,
rzucane słowa od tak...
Bo przecież święta i życzyć trzeba....
Wklejki, różne wierszyki,
jak najładniej, jak najpiękniej...
Bez uczucia i bez serca....
Jak łańcuszki hurtowo wysyłane....
Magia pryska...
Dajmy to co w sercu szczerze czujemy...
Nie udawajmy,
a sercem powiedzmy...
Wesołych Świąt....
Oczy niech błyszczą uradowane...
Niech nasze całe ciało poczuje,
magię...
A nie chaos,
pośpiech,
sztuczność...
Bo tak wypada i musi być...
Życzę Wam tej magii,
która rodzi się w sercu,
a zaraża całe ciało....
Od stóp do głów czuć
szczęście, radość......
Magię............
 
Autor: Blue Magiczna
zdj. z netu

Skarbiec serca

 

jest takie miejsce

w okolicy serca

gdzie ukrywa się

każda tajemnica

to prawdziwie

niedostępna twierdza

a jednak urocza i śliczna

 

są tam nadzieje

swojego czasu oczekujące

wspomnienia

przykryte

wieloma dniami

marzenia słodkie

wiersze szepczące

czasem ujawnią się

między westchnieniami

 

 

Oskar Wizard

 

 

Manifest militarystyczny.

 

Podobno Ojczyźnie

trzeba dać

daninę krwi...

Ja się wcale

przed krwiodawstwem

nie wzbraniam.

Z źle uzbrojonego

to wróg

tylko drwi.

Nawet gdy bohater

się kulom

nie kłania.

 

Gdy masz nowe armaty,

czołgi, rakiety...

Do tego

kilka flot

bombowców...

Nieprzyjaciel

ze strachu

doznaje podniety.

I szuka schronów

albo wychodków.

 

Przydałoby się też

kilka bomb atomowych.

Czy nasza armia

od innych

musi być gorsza?

Do potężnego wojska

każdy pójść gotowy!

A wróg?

Ma miękko

w portkach!

 

 

Oskar Wizard

 

 

Czerwona pigułka

 

W życiu

jak w Matrixie

masz dwie pigułki

do wyboru...

Niebieską pigułkę

ze świata poezji, snów

i marzeń.

Czerwoną

z realnego świata

pozbawionego pozorów.

Dającego w zamian

mnóstwo prawdziwych

wrażeń.

 

Każdy z tych światów

ma swoje wady i zalety.

W pełni szczęśliwy

nie potrzebuje

niebieskiej.

Bo w internecie

są zagrożenia niestety...

Zanim stracisz duszę,

lepiej z niego zwiej!

 

Prawda jak zwykle

lubi ukryć się

pośrodku.

Można czerpać

z niebieskiej

i czerwoną realizować.

Wszędzie

doznasz ciepła radości

i smutku chłodu.

Którą pigułkę wybierzesz?

Musisz sam

zdecydować.

 

 

 

Oskar Wizard

 

 

Muśnięcie

 

nasze marzenia

splecione blaskiem gwiazd

i nastrojem

cichych świec

opisane westchnieniem

na dnie serc

i źrenicach

przymrużonych

uczuciem i nadzieją

drżeniem warg

oczekujących

na pierwsze muśnięcie

o smaku pomadki

i wody kolońskiej

wreszcie rozkwitają

 

dziś się spełnią

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Fejsbuk

Tam wszystko
żywiołowe i piękne...
Tam całymi dniami
tkwią przyjaciele...
Zamknąłem konto,
bo jest mi zbędne.
Niech się co chce,
dzieje.

Zbyt mało mam czasu
na nowe uzależnienie.
Wystarczy niewielkie konto
Naszej Klasy.
Chyba już tego nie zmienię...
Wolę zwiedzać plaże,
parki, lasy.

Do lasu
na spacer z psem
się wybrałem.
Rozkwitło słońce
na jesiennym niebie.
Znajomi znów na fejsie,
więc ich nie spotkałem...
Za to ujrzałem Ciebie!


Oskar Wizard

Grzeszek niewinny

 

Rozpływam się

w słonecznym zachwycie.

Tonę wśród bursztynowych fal

wzruszenia.

Kolejny zakręt

na ścieżce

zwanej życie.

Serce

przez wszystkie przypadki

twoje imię odmienia.

 

Ja jestem tu,

a ty tysiąc kilometrów dalej.

Nasze zdjęcia

pokryje kiedyś

niebiański kurz...

Lecz teraz zachwyt

trenuje oddech

wytrwale.

Myśli rozkwitają bukietami róż.

 

Może nam wszystko

tylko się przyśniło?

Bo nasze gwiazdy

są wciąż na orbitach innych.

Lecz jak wspaniale,

że się marzyło!

Ot taki grzeszek,

całkiem niewinny.

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Pomnik Bohatera

 

najczęściej niepodobny

do pierwowzoru

zwłaszcza w aktualnej postaci

 

w groteskowej postawie

jakby chciał przekazać

coś ważnego

i nie potrafił

 

zazwyczaj

stoi jak wmurowany

symuluje marsz

albo udaje

że jedzie

na bohaterskim koniu

 

imię konia?

 

żołnierze pełnią warty

ludzie kładą kwiaty

orkiestra gra

jakby wierzyli

że pomnik
nagle ożyje

 

to wszystko

chyba sprawia przyjemność

pomnikowi?

 

możemy się tylko domyślać

bo nigdy

nie okazuje radości

nie mrugnie okiem

ani niczego

nie powie

 

czasem

Bohater zamienia się

w Zdrajcę

 

pomnik zostaje

wtedy zburzony

na podobieństwo

wykonania

kary śmierci

 

ale

co sobie postał

tego już mu nikt

nie zabierze

 

tylko kwiatów żal

mogłyby

dalej żyć

zachwycając

uroczym widokiem

i zapachem

 

winnymi zabójstwa

kwiatów

są zawsze

politycy

 

 

Oskar Wizard

 

 

Pewność

W cieniu
rozłożystej ciszy
cmentarnych alejek
przystanął czas
jak siwy profesor
który przemawia
kamiennymi tablicami
nagrobnych życiorysów
z milczącej katedry
świata
 
wszystko biegnie
do kresu
wszystko przemija
nic nie jest pewne
ani miejsce ani chwila
jedynie śmierć
najpewniej rozbrzmiewa
w ostatnim akordzie
ziemskiego aksjomatu


Autor: Don Adalberto

Nadzieja

Szum morza w mej głowie,
myśli uspokaja...
Spokój i cisza
ukojeniem duszy...
Czasami za bardzo pragnę
co nie osiągalne...
Gdy zamknę oczy, 
są do spełnienia....
Moje marzenia....
Szczęście dopełnienia.....

-Blue Magiczna

(zdj.Google)

Jesienią…


jesienią

liście opadają

jak z ramion

balast lat minionych

swoim dywanem

przypominają

zapomniane

niespełnione sny

wiatr

smętnym zawodzeniem

wzbudza w sercu

nostalgiczny

puls

że mogło być inaczej

zwłaszcza

pośród wiosennej beztroski

tak szybko zmierzch zapada

marzną ci dłonie

chłód wieczoru

gasi uśmiech

a ja wciąż czekam

abyś trafiła

do mojego ciepłego

przyjaznego domu


Oskar Wizard



Nie chcę być Bohaterem!

 

nie chcę być bohaterem

żaden ze mnie Herkules

wystarczy mi sławy tyle

ile pomieszczą

kiedyś

zachwycone spojrzenia wnuków

nie chcę być

znawcą poezji

żaden ze mnie Słowacki

wystarczy mi umowne miejsce

między Lechoniem a Waligórskim

w wirtualnej przestrzeni

nie chcę być Don Juanem

żaden ze mnie Tulipan

do pełni szczęścia

wystarczy mi twoje uczucie

bo jest prawdziwe

 

Oskar Wizard

 

 

 

Grzybowy afrodyzjak



na grzyby jedźmy miła
na grzyby
w lasy bory puszcze i knieje
nie straszny deszcz
tłukący o auta szyby
gdy twój uroczy uśmiech
serce rozgrzeje

to polowanie najprawdziwsze
ze wszystkich polowań
znajdziesz prawdziwki podgrzybki
ja twoje usta
więc nie czyń zawczasu
zbyt wielkich przygotowań
kochanie się w lesie
to nie jest rozpusta


Oskar Wizard

 

 

Jesień w Kazimierzu

w Kazimierzu Dolnym

znowu cię spotykam

namiętnie rozpaloną

w woniach października

 

tańczysz babim latem

na deptaku przy Wiśle

i sypiesz mi w wąwozie

pod stopy złote liście

 

obok starych spichlerzy

ciepłem barw się mienisz

w koralach z jarzębiny

jesieni - polska jesieni

 

z Góry Trzech Krzyży

zaglądasz mi w oczy

z płomienną nadzieją

że mnie zauroczysz

 

kto się tobie oprze

twym czarem nie upoi

chyba tylko ta baszta

co na wzgórzu stoi

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto