KOGO CHCĘ KOCHAĆ

Człowieka pokornego, mądrego, zgoła wesołego,

dobrego, prawdomównego, rozkosznie czułego,

wzruszonego śpiewem radosnego skowronka

i promiennymi witrażami ukochanego słonka.

 

Tego co umie pogłaskać pieska, kotka

i zachwyca go na łące cudna stokrotka,

potrafi liczyć lata gdy kukułka kuka

i umie słuchać kiedy o buka dzięcioł stuka.

 

Człowieka którego księżyc olśniewa,

co srebrne promienie po ziemi rozsiewa,

tego co umie przytulać serca rękami

i w strapieniu siedzieć ze mną godzinami.

 

I umie ładnie milczeć w ciemności

i uciekać daleko daleko od złości

i potrafi miłość we mnie wzniecić

i me serce szczęściem ubogacić.

 

Kazimierz Surzyn

Portret nietranscendentny

Mamy linię życia
najpewniej wypisaną na twarzy
ktòra to nas wikła
w przeszłość i przyszłość zdarzeń

Z twarzy nam się czyta
z twarzy rozpoznaje
w twarz najczęściej bije
i kocha za jej cechy niestałe

Twarz to nasza pieczęć
na obrazie świata
reszta ciała jest
jak wędrowanie po śladach

Jeszcze tak wiele przed nami

 

Jeszcze tak wiele

przed nami...

Jeszcze tak wiele

się zmieni...

Podzielmy się

namiętnymi snami.

Niejeden sen

nam się spełni.

 

Czeka nas mnóstwo

wschodów słońca.

Oprócz trudnych chwil

będą też przyjemności.

Wiele osób czeka,

aby je poznać.

Serce ożywią

magiczne krople

miłości.

 

Jeszcze tak wiele

przed nami...

Nie mów mi więc,

że wszystko już było.

Nawet my

jesteśmy dla siebie

niepoznani.

Odkrywać świat

na nowo

jest bardzo miło.

 

 

Oskar Wizard

 

 

(fot. z netu)

Sensoryczny

Jest
odczuwa
że jest
Przeczuwa
że mógłby nie być
i czuwa
mimo woli
nad tym by być
do woli
I czy ma się kryć
z tym co ma
jaki jest
wrażliwy
Czy to grzech
wstydliwy
czy pech
że już taki jest
do wszystkiego
co ma sierść
pożądliwy
Jest

Trole

Zgrzewka
Sześciopak
Kefirki
Sprawdzają wątrobę
Przepuszczają ampułę
Świat baśni
Otwiera przed nimi nieznaną nikomu literaturę

Nie ma pijaków
To są bajkowe stwory
Po tamtej stronie trole kroczą
Śpiąc dniem
śpiewając nocą

Nie znacie ich miasta
Nie znacie ich państwa
Tu do nas przybyli
Więc nie leczcie ich z chwili

Pragną tylko
By czar nie prysną
Czy to grzech
Być samotną wyspą


DOSTAJĘ SKRZYDEŁ

Życie bardzo kocham

żyć nader uwielbiam

dzieląc się miłością

i epatując czułością

 

rozdaję uśmiechy

dając ocean pociechy

losem skrzywdzonym

sobie pozostawionym

 

nigdy nie zwalniam

to co trzeba załatwiam

by potem wspólnie

przeżyć czas rozkosznie

 

szczęśliwy szczęściem twoim

lubię jak moi zacni przyjaciele

i osoby spotkane przypadkowo

w skromnym towarzystwie moim

czują się nad wyraz wyjątkowo

 

Kazimierz Surzyn

Pochwała żony

 

Chociaż wzrok czasem wpada

w pułapkę fascynacji.

Chociaż kobiece kształty

przyciągają męski wzrok...

Nie możesz się całe życie

żywić w barze i restauracji...

Uwierz, że w żonie tkwi

niejeden tajemniczy urok.

 

Bo oprócz przyziemnych spraw,

są też doznania duchowe...

Bezcenne są z żoną

codzienne o życiu rozmowy.

Czekają przecież

każdego dnia

wyzwania nowe.

W utrzymaniu porządku w domu,

też nie jesteś zbyt dobry.

 

Szanuj więc żonę

i noś ją na rękach.

Wyręczaj w obowiązkach,

gdzie tylko dasz radę.

Bo życie singla

to ciągła udręka.

Żona na radości i smutki życia

jest najlepsza, naprawdę.

 

 

Oskar Wizard

Pastelowe liście

 

Odlecą z naszego miasta

ciekawscy turyści.

Jak ptaki

o ciepłych krajów

i swoich krain.

Z drzew

zaczną opadać

pastelowe liście.

Powróci cisza,

którą uwielbiamy.

 

Morze tylko dla nas

szumieć będzie

przez większość roku.

Lasy i parki

zachwycą się

naszym spacerem

spokojnym.

Dopiero teraz

nastał czas

pełen uroku.

Popłyniemy

przez miasto

krokiem upojnym.

 

 

Oskar Wizard

 

Spokój Ducha

Otoczony hałasem w zupełnej ciszy
Czułem osamotnienie w ludzkim tłumie
Kazano uwiązać mnie na smyczy
Tonąłem w Jej narcystycznej dumie

 

Szedłem narzuconą ścieżką
Nie miałem prawa w nią zwątpić
Chciałem ratować się ucieczką
Lecz szantażowany nie umiałem tak postąpić

 

Dzisiaj oboje budzimy się w cudzych objęciach
O dziwo, obojgu nam lżej jest na sercu
Nie jestem już na smyczy, ani na klęczkach
Jestem szczęśliwy, że jestem teraz w tym miejscu

 

Pamiętam me niepokoje, gdy patrzyłem w lustro
Dzisiaj pod anielskim skrzydłem, czuję się pewnie
W sercu moim dzięki Tobie nie jest pusto
Dałaś kolory, które sprawiły że życie jest piękne

 

 

PŁACZ ILE CHCESZ

Każdy może płakać

to nie żaden wstyd

nawet wyć z boleści

do sfery kosmicznej

do ziemi doczesnej

zraniony aż do kości

 

wypłacz się to pomaga

ale choć bicz ciało smaga

z upadku musisz powstać

i o lepsze jutro walczyć

o każdy następny dzień

o pajdę chleba w miłości

 

byłeś idolem w młodości

żywot pozbawił cię radości

ale to nic ty pragniesz żyć

wiem że marzyć potrafisz

więc umiesz gołe marzenia

oblec w szczęśliwe ubrania

 

Kazimierz Surzyn 

Nicość

„Nicość”

Z cyklu „Światynia Wężowego Grodu”

 

Nicość tworzy , Nicość rujnuje,

Piękność w brzydote zamienia ,

brzydotę w piękność odmienia

Śmiercią buduje.

 

Uczniowie mądrość głupotą zastąpili

Hypatia , Sophia, De Molay, Pan z Brescii ,

Oni doświadczyli…anatema.

 

Głupiec Bydlęciem się staje, Bydlęta klękają

Mędrców wciągają , Masa nicość sieje

To prawią dzieje.

 

Każdy Imperium pożąda ,

W każdym władza , dyktatura , żądza

Od tego się zaczyna

Myśliwy i Zwierzyna.

 

Za życia śmiercią ozdobiona

Po śmierci sama sobie pozostawiona

W skrzyni złocistej się skrywa

W Gildii Arachona.

 

Odkryta przez Mężów z Brytanii

Otwarta przez Lorda Renussa

Uwolniona Aldora dusza

 

Dzielnych wojów Demon przyodziewa

Pochłania , życie odmienia.

Groza i Śmierć się rozprzestrzenia

W pył wszystko zamienia.

 

Krollord  Gdynia sierpień 2019

 

Zapraszam do Subskrypcji mojego kanału na youtube.com

Wiersz z muzyką na moim kanale

Pozdrawiam Serdecznie.

 

https://youtu.be/COYUI2-Z-Cg

 

Zapiski pielgrzyma

 

idziemy wytrwale

w skwarze słońca

falującym asfaltem

idziemy w kroplach

płaczącego nieba

czasem pieśni

rwą się na wietrze

ale my miarowo

idziemy przed siebie

 

dają nam wytchnienie

ocienione lasy

wdzięcznie szumią 

nabrzmiale pola

łąki dookoła

rozlewają ziół

przecudne zapachy

a dobrzy ludzie

posiłek przynoszą

 

to bez znaczenia

że nogi opuchnięte

a z siana podgłówek

najważniejsze jest to

że idziemy razem

obok siostry i brata

tam - na Jasną Górę

gdzie czeka na nas

ukochana Matka

 

 

Autor: Don Adalberto

WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS

Swój czas mają narodziny -

piękny dar od Boga rodziców

niczym wschód słońca o brzasku

 

Swój czas ma dzieciństwo -

pełne miłości wrażeń zabawy

słyszysz zewsząd jesteś kochany

 

Swój czas ma młodość -

huragan życia wszystko chciałbyś mieć

biegniesz co tchu upadasz wstajesz wzrastasz

i nie boisz się niczego galopujesz jak koń na biegunach

 

Swój czas ma nauka -

poznajesz światło mądrości świata

 

Swój czas ma praca -

jakie to szczęście być przydatnym

tworzyć nie dla siebie ale dla ogółu społeczeństwa

 

Swój czas ma miłość -

wspaniała wielka romantyczna prawdziwa

taka co przetrwa każdy zakręt na drodze życia

w pieszczotach przytuleń zawsze razem w działaniu

w słodkości połączonych serc i rąk

w bezpiecznym domu bogatym w życzliwość 

 

Swój czas ma tracenie i uzyskiwanie

popełnianie błędów i ich naprawianie

mówienie płomienne i pozostawanie w ciszy

modlitwa dziękczynna za doznane łaski - 

za żonę dzieci rodziców przyjaciół sukcesy rodzinne i w pracy

oczekiwanie na kogoś na coś aby zapomnieć o samotności

rozłąka co boli i bycie razem

wypoczynek na łonie natury -

w majestacie gór w szumie mórz błękitnych

w cywilizacjach współczesnego świata 

swój czas ma choroba przygnębienie zdrowie w pełni

i śmierć która niechże będzie jak zachód słońca

z błogą nadzieją na wieczność

bo przecież słońce wschodzi każdego ranka

po ciemnościach nocy

 

Kazimierz Surzyn 

 

Czarna dziura

Mydło którym myjesz twarz

nie rozjaśni czarnej skóry

chodź byś drapał skrobał

nic nie da , zwyczajny wybryk natury

dla jednych dla innych innowierca

wypić wybielacz bo ludzie gadają

takich w koło mało nie znajdzie jednego

i pewnie rację mają ale co z tego

takim Bóg stworzył , drogę taką wytyczył

kroczyć po niej więc trzeba , gdzie zaprowadzi ?

każdy chciałby do nieba

na błękitnej chmurce mięciutkiej

pachnącej świeżością wypranej

w kwiatowym płynie wypłukanej

ułożyć zmęczone członki po harówce

co życiem nazwane , nasze doświadczanie

biel i czerń dwa kolory tak różne

przeciwstawne , niespójne i próżne

lecz czym jest gwiazda bez czarnego nieba

jak statek płynący bez steru do czego

litera niewidoczna bez białej kartki papieru

możesz mówić że kochasz , modlić się

śpiewać pieśni pochwalne lecz bez tolerancji

dla drugiego człowieka twoje życie jest marne

kiedy tłumaczysz przed sobą tak wychowali

taka jest moja kultura bez zrozumienia

dla innych twe życie to wielka kosmiczna

bez początku i końca czarna nicości dziura

 

 

 

 

 

 

SZUKAM

Nie szukam kolorów

w twoich oczach cudnych

ale szukam miłości

 

Nie szukam barw

we włosach rozpuszczonych

ale szukam uspokojenia

 

Nie szukam czerwieni

na ustach twych pięknych

ale szukam pocałunków

 

Nie szukam dotyku

opuszek palców

ale szukam spełnienia

 

Nie szukam słów

co są wyszukane

ale szukam natchnienia

 

Nie szukam załatwiania

czegoś za mnie

ale szukam wsparcia

 

Nie szukam myśli 

twego rozumu

ale szukam czynów

 

Nie szukam tanich

podniet zauroczenia

ale bliskości serca

 

Nie szukam jedynie

z tobą chwili przeżycia

ale trwania wiecznego

 

Szukam i znajduję

wszystko dzięki Tobie -

i największemu miłowaniu

 

Kazimierz Surzyn

 

Westchnę

 

Westchnę do twej duszy,
westchnę,...

Ze skarbami szczęścia,
Odpędzisz mi życia złe czarne chmury,
Ukoisz swym westchnieniem
Tak delikatnie, tak przyjacielsko,
Z pocałunkiem pocieszenia,
Jak anioł uniesiesz mą duszę
W stany zadowolenia,
Wprost do nastroju wielkiego
Od smutku wyzwolenia !

Z cudownym twym blaskiem,
Pierścieniowatym duszy urokiem,
Spotkałem Ciebie na swej drodze,
I uświetniasz mą drogę ,
Z każdym jej doczesnym krokiem,
Przyjacielskim, niebiańskim
Życia obłokiem !

Wzdycham do twej duszy wzdycham,
Tutaj słów nie potrzeba,
Bo widzę przed sobą Anioła
wprost z brylantowego Nieba !

MÓJ BOŻE

dziękuję w modlitwie pokornie

za wszystkie dary co mi dałeś

za życie  za małżonki poznanie

za dzieci owoc naszej miłości

 

za rodziców co dom pielęgnowali

by na stole nie zabrakło chleba

umiłowanie do Ciebie mi wpajali

nakazywali szanować Ojczyznę

 

za pięknych na mych drogach ludzi

za czynienie dobra i szukanie prawdy

za łaskę która do wybaczania budzi

za świata przyrodnicze cudowności

 

Kazimierz Surzyn

 

 

WARTOŚĆ CZASU

Nie liczę upływającego czasu

nie panikuję wcale że płynie

tak szybko jak mijane drzewa

za szybami jadącego pociągu

nie mam na to żadnego wpływu

więc nie zaprzątam tym głowy

czas ziemski i tak się skończy

w wieczności Bożej będzie trwać

póki co każda chwila jest ważna

chcę czas dobrze wykorzystać

wady swoje przezwyciężać

ludzkie rozjątrzenie przełamać

innym gniewu zaoszczędzić

okazać wielkie serce bliskość

współczucie uśmiech miłość

jak tylko mogę pomagam

życzliwością dobrem wypłacam

za wyrządzone nieprawości

gdy popełnię błąd przepraszam

i na wybaczenie również liczę

nie będziemy kryształem cnót

w końcu nie ma ludzi idealnych

ale dążyć do tego stanu trzeba

Jestem bardzo szczęśliwy

szkoda czasu na złości

pragnę żyć w dobroci

 

Kazimierz Surzyn 

KOLORY

czerwony - piękny kolor kolorów

oznaka władzy i atrybut królów

krew za Ojczyznę naszą przelana

miłości wielkiej moja ukochana

 

niebieski - cudna barwa nieba

otwarta przestrzeń wód morza

ikona uduchowienia świeżości

dynamiki mody i kreatywności

 

zielony - kolor pór wiosny i lata

Ziemia w zielone przebogata

nadzieją  wnętrza odziewa

wolność szczęście zasiewa

 

żółty - barwa wiedzy mądrości

napływ wszelkiej pomysłowości

słońce oświetlające bez miary

znak uśmiechu wakacji wiary

 

brązowy - kolor natury ziemskiej

ściółki drzew skib ziemi zaoranej

równowagi błogie przywrócenie

sił bezpieczeństwa wzmocnienie

 

biały - jasna barwa apostołów

czystości niewinności aniołów

pełnej odnowy życia duchowego

symbol pokoju międzynarodowego

 

granatowy - kolor powagi porządku

we władzach zachowania rozsądku

kojarzony z podniosłymi uroczystościami

dawniej zaś z uczniowskimi mundurkami

 

czarny - barwa cierpień żałoby śmierci

marka elegancji luksusu subtelności

wyraża żałość smutek przygnębienie

małą czarną na szybsze przebudzenie

 

różowy - śliczny kolor ducha pogody

kobiecego wdzięku powabności urody

bukiet różowych róż na płomienną miłość

w przytulaniu przy świecach serdeczność

 

pomarańczowy - barwa ciepłych nastrojów

motyli licznych kwiatów i soczystych owoców

talizman ikry optymizmu spontaniczności

ugruntowanie poczucia naszej wartości

 

Kazimierz Surzyn

 

Hipnotyczna chwila

 

w efemerycznej podróży

odwiedzam kraj daleki

kołysany egejską falą

a moja wyobraźnia

jak Pegaz skrzydlaty

wzlatuje nad oliwne gaje

i z kamiennych ruin

wskrzesza dawne piękno

Hellady

 

płynę przez świątynie

mitycznych bogów

słucham Egerii

natchnianego szeptu

wchodzę w arkana

sztuki tworzenia

i w jaskini Platona

odsuwam bezskutecznie

kielich cykuty od ust

Sokratesa

 

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto