Serduszko Owsiaka.

 

Czerwone serduszko.

Order dla mnie

najcenniejszy…

I dla tych

którzy innym

pomocą służą…

Aby przeżył

ten najmniejszy.

 

Ten mały i bezbronny.

Bo kto mu

jeśli nie my

pomoże?

Przeszkadzać będzie

tylko głupi i zabobonny!

Nadal wspieraj Owsiaka

Panie Boże!

 

Oskar Wizard

 

 

 

Żeglarz



Żegluję, po oceanie wspomnień
Nie umiem zawrócić, tak wiatry prowadzą
Mapy, może wreszcie mnie doprowadzą
Bóg wysyła mi promień

Ale czy skorzystam tego nie wiem
Kiedyś bez wahania popłynęłabym
Gdybym popłynęła dobre wiatry miałabym?
Mam awarię swojego pokładu nie jestem dobrym pływakiem

Niech da ktoś siły by sztormy pokonać
Wielkie fale którę topią mój okręt
Potrzebny mi sprzęt
Zginąć czy może z Bogiem zjednać...

Święta Radosne.

Nadeszły

długo oczekiwane Święta.
Czas przygotowań

zakończył się.
A teraz patrzysz,

kto o Tobie pamięta...
Zanurzasz się

w romantycznym śnie.

Spotkań to czas

i serdecznego odwiedzania.
Tak dawno przecież

Cię nie widziałem.
Czas gorących życzeń

i wspominania...
Potrawy i uśmiech

dla Ciebie przygotowałem.

Myślę, że oprócz

naszego miłego biesiadowania...
Warto pomyśleć

o chwili odpoczynku

od życia.
W komnacie naszych myśli

są przygotowane posłania...
Raz do roku

nie obawiajmy się

odrobiny utycia.

 



Oskar Wizard

 

 

Hej Kolęda!

 

Nie wpuszczę do domu księdza.

Nie będę świętego udawał.

Choćby miała dopaść mnie nędza!

Będę przy drzwiach barykadę ustawiał.

 

Nie będę klękał

przed zwykłym człowiekiem.

Bo moja wiara nie z tego jest świata.

Religia zaś napawa mnie lękiem.

Mało w niej siostry czy brata.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Satyra na Świętość Pozorną.

 

Zło wcale nie drzemie...

Stara się ukryć kaprawe ślepia.

Twoją duszę chętnie w jasyr weźmie!

Jest w nim wielka złości głębia.

 

Wpierw o Twej świętości

Cię przekona.

Bo mylić się może każdy,

tylko nie Ty!

Dobro po cichu w sercu skona.

I będziesz zły!

 

Pogryziesz wszystkie

na świecie Owsiaki!

Nie będziesz słuchać

nawet papieża.

Tęczowym chciałbyś

wyrwać flaki!

Hejtując przypominać będziesz

kawał zwierza!

 

Mózg ściśnie

pozornej świętości aureolka...

Z impetem w głąb

wkroczysz do piekła nerwicy.

Zgaśnie rozumu ostatnia kontrolka...

Kto się nie zgadza,

niech w grobie milczy!

 

Może jednak kiedyś

zbudzisz się z rozumem

nad ranem?

Dowiesz się,

że jesteś oszukanym

przez autorytety baranem?

 

Morał:

Diabeł potrafi cyrograf

podać ,,święconą" dłonią.

Ludzie zaś chętnie

ku skrótom myślowym

gonią!

 

 

 

Oskar Wizard

 

 

Czekamy na Święta.

 

Czekamy na Święta

w radosnym podnieceniu.

Spotkamy się znów

w rodzinnym gronie.

Może dni

w lepsze się zmienią?

Z pewnością serce

nadzieją płonie.

 

Anioły po niebie już szybują.

Zbliża się Wigilii tajemnica.

Ci, którzy wierzą

miły nastrój czują.

Wzruszenie dusze przenika.

 

Będą znów prezenty

nieco nietrafione.

Nie każda potrawa

wzbudzi zachwyty.

Lecz będą też życzenia

opłatkiem połączone.

I nastrój rodzinnego spotkania

przemiły.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Przedświąteczne oczekiwanie (satyra).



Drżyjcie w trwodze choinki!

Głęboko karpie nurkujcie!

Będziecie radością rodzinki…

Gdy życie z was ujdzie.



Otwórzcie się cienkie portfele!

Święta są dla nas tak drogie.

Będzie rodzina i przyjaciele…

Finanse ogłoszą trwogę!



Czeka nas przepicie i przejedzenie!

Sprzątanie przed i po uroczystości.

Święta miną jak okamgnienie!

Życzę trafionych prezentów

i wielu radości.



Oskar Wizard





Kwestia wiary

Wmawiasz sobie "nie ma Boga".
I to jest twój problem przyjacielu.
Nie potrafisz tego udowodnić,
a wątpliwości budzą twój niepokój.

Wierząc - nie musisz udowadniać.
Wystarczy odkrywać obecność Boga
w pięknie stworzonego świata,
w sercu własnym i bliźniego swego.

Zmartwychwstanie


Poniosłeś ofiarę krzyżową,
za nasze grzechy, Panie.
A zmartwychwstając,
pokonałeś śmierć,
abyśmy mieli życie,
na wieki wieków.
Amen.

Podanie do Pana Boga

Rozpocznę tak.
Szanowny Panie. Wielki i mądry, dobry Boże.
Przeczytaj proszę to podanie,
które do Ciebie dzisiaj złożę.

Bo choć mi odradzało wielu
to nie uległem radom, groźbom
i aby dojść do swego celu
zwracam się z tą uprzejmą prośbą.

Spójrz z wyżyn Nieba na Polaków,
nie tam na Niemcy, Litwę, Czechy.
Tu Panie….. bliżej….. tu gdzie Kraków.
Nam odpuść Panie wszystkie grzechy.

To my wybrana twoja nacja
do ciebie modlim się w pokorze.
I nasza młoda demokracja
Taka, że pożal ty się Boże.
 
Więc gdybyś mógł w swojej miłości
zesłać tu znów Świętego Ducha
by dodał wiedzy i mądrości
władzy co ludu już nie słucha.

Rozpędź cwaniaków, głupców, chamów,
lub zamknij ich na Białorusi,
a mądrych do powrotu namów
i niech zysk łatwy ich nie kusi.

Dzieciom daj żyć w miłej beztrosce
od poniedziałku do niedzieli.
i w każdej szkole, w mieście, wiosce
tych mądrych daj nauczycieli.

Daj Panie mocą swą potężną
zanim opuścisz nasze strony,
kobietom tylko dobrych mężów,
a mężom tylko dobre żony.

Kibicom uśmiech wróć na twarzy
i daj im Panie tylko tego,
o  czym od dawna każdy marzy.
Po prostu, oddaj im Górskiego.
 
A gdy już zrobisz o co proszę.
Gdy ten twój naród szczęście spotka.
To jeszcze jedną sprawę wnoszę.
Dajże mi wygrać w Toto Lotka.

Wdzięczność i ufność

Gdy, jak straceniec, wracałem w mroku nocy z grzesznego upadku,
Ty mi Panie, drogę oświetlałeś znad chmur czarnych głębokiej otchłani.
Okazałeś Swoją łaskę, Panie. I otrzymałem kolejną szansę. Na pojednanie.
Czy stać mnie, aby wyznać wdzięczność i gotowość na szczerą przemianę?

*    *     *
Gdy zbyt mocno kołysze nas życie
I za burtę próbuje nas rzucić,
Pamiętajmy, że mamy dobrego Sternika
I światło latarni, co daje Nadzieję.

*     *     *
Panie Jezu,

Prowadzisz nas drogą przez życie
I czerpać Miłość ze źródła też uczysz.
I tylko z pokorą pochylić się trzeba,
By spełnić pragnienie swej duszy.

Sumienie

Nie chcę ,nie pragnę ciebie
Choćbym się miała znaleźć w niebie.
Po co ono tak długo drzemało
i bajki opowiadało ?
O szczęśliwym mieszkaniu
O wesołym trwaniu
O radości ,która tkwi w litości
O przymierzu ,co jest w połączeniu
O współczuciu  , co wrota otwiera
O miłości  ,w której tkwi niespożyta siła
O opinii  ,co ład wprowadza
O nadziei ,która poleruje i wygładza
O wartości ,co cenę ma wysoką
O władzy ,którą elita posiada
O celu ,co człowieka pcha pod górę,
a nie rozwala.
O myślach i słowach ,co się w czyn zamieniają
O losie ludzi ,co sumienie mają.
Nie czyń drugiemu ,co tobie nie mile.
Nie krzywdź ,nie oskarżaj fałszywie.
Nie zdradzaj ,bo i tak cię zdradzą inni,
także ci cisi i niewinni.
WEDŁUG  MNIE ,JEST  TO  UPADŁA  DZIEWICA
która takich słów wszystkim tym ,co ją znają użycza.
To gwałtowna wzburzona ,cierpliwa
 pod falą łez się ukrywa.
To biegnie jak ten gniadosz ,a pod kopytami
 usuwa się ziemia ,bo leci razem z chmurami
 To jest ,to jej nie ma.
 To swym radosnym uśmiechem rozprasza słońce
 księżyc i gwiazdy z daleka.
 To kręci bicz z wiatru , a on przed nią ucieka.
Można o tym zjawisku i o jego walorach mówić
Nie znając jej charakteru.
Zawsze jest gotowa do wzlotów , a jednak niechaj
będzie na zawsze PRZELKĘTA
bo jest obludna i wredna i wygląda z każdego kąta,
aby móc połknąć te doskonałóści potrzebne dla jej
   Wybitnej osobowości.
Komu lepiej jest na tym świecie ,tym co mają sumienie
    Czy też NIE
Niechaj sobie ten i tamten odpowie i zastanowi się.
nad tym ,jakim trzeba być ,ażeby dobrze
ibez poczucia winy żyć.
KTO  SUMIENIE  POSIADA i nim kieruje się
Głupiec nie lada.
Myśli i pędzi za wzorami ,a one układają krzyżówki
i wstawiają do takiej makowki ,która się
POSŁUSZEŃSTWEM  nazywa , bo myśli ,
że tak ma być i to są jej ogniwa.
TO , co było ze SUMIENIEM  związane
Stało się dla MNIE nie wartością ani wzorem,
lecz czarnym kolorem .

Tak wygląda poświęcenie

Nie miał
do poświęcenia
żadnego powodu.
Może prócz tego,
co czuło Jego serce.
Chciał dać nadzieję,
uchronić ludzi
od wiecznego chłodu.
Pokonał Śmierci
bezlitosne twierdze!

Tak właśnie wygląda
prawdziwe poświęcenie...
Zaczyna się w miejscu,
w którym o sobie
zapominasz.
Bezinteresowne
pomocy innym
niesienie.
Wtedy dopiero
prawdziwym Człowiekiem
rozkwitasz.

Zapomnij,
że raj, piekło
i inne dyrdymały...
Rozpal w sercu ciepło,
którym innych ogrzejesz.
Wtedy na pewno
otworzą się Nieba bramy.
Wtedy też
prawdziwą świętość
w duszy poczujesz!

Oskar Wizard

Spełnienie

Pragnienie wypełnia nas w całości. 
Przelewa się.
Siłą woli możesz wszystko.
Niemożliwe staje się możliwym.

Pragnienie staje się realne
gdy nie dopuszczasz zwątpienia
Burzliwych myśli...
Walczysz o swoje spełnienie 

Jak prawdziwe są słowa,
chcieć to móc.Jak cieszą.
Wiesz,gdy odrzucisz tonę
kłód spod swoich nóg.

Chleb powszedni

Jestem szczęśliwy
mogąc kupić jedzenie
każdego dnia myślę o tych
którym go zabrakło

wszak powiedziałeś Panie
że nawet ptaki
które nie pracują
mają co jeść

dlaczego panuje głód
choć jedzenia
wystarczy
dla wszystkich

dlaczego
uczysz nas Panie
w tak dotkliwy
sposób

tak mamy wolną wolę
szatan podszeptuje
jak mieć więcej
niż nam potrzeba

o Panie
daj nam powszedniego
chleba
każdemu daj

***
Dział: Wiara
***
Zbigniew Małecki

Przyjście Pana

Przychodzisz do nas, Panie,
     aby wnieść w nasze życie,
     miłość, pokój, pojednanie.

Otwórzcie serca na przyjście Pana.
W cichym powiewie, szepnął wiatr.

Do przodu !

Nie myśl o przeszłości, ona dawno przeminęła.
Nie szuka cię i nie wróci już.
Wspomnień nie wzywaj, chociaż serce pika,
jakby nadziei szukało i grało na strunach walczyka
         Popatrz ?
Czas w miejscu nie stoi, biegnie, odwagi mu nie brakuje
i swe rzemiosło rzetelnie wykonuje.
Wstecz nie spogląda : Nowy Świat z radością ogląda.
Do przodu bieży  i przeżytych chwil, dni, nocy, lat nie mierzy.
         I ty zostaw przeszłość !  Oddal ją !  Trzaśnij drzwiami !
A klucz wyrzuć, aby nie tęsknić za dawnymi czasami,
niechaj się nie ciągną za tobą, jak postacie z lisimi ogonami.
  DO PRZODU ! DO PRZODU  ZAWSZE  IDŹ !  Bo zamiast łez, będzie padał złoty deszcz.   
Do przodu, do przodu idź, tam spotkasz nowy życia sens
   Wstecz, też czasem spójrz ? Aby w gąszczu traw, nie zabłądził twój wzrok.
DO PRZODU, DO PRZODU, OKAZJĘ ŁAP  I TRZYMAJ  MOCNO JAK  CZERWONY  RÓŻY  KWIAT.

Wciąż

Wciąż szukam ciebie
siebie
nas.

i wciąż błądzę 
nie umiem
nie potrafię 
odnaleźć dobrej drogi 

lecz wciąż wierzę 
że nadejdzie też czas
i będziemy 
ty i ja.

Rozmowa Diabła z Aniołem

Błękitnym niebem leciał Anioł razu pewnego...
Zobaczył Diabła i poetę przezeń kuszonego.
Postanowił pomóc człekowi bliskiemu obłędu.
Dlatego grzecznie ukłonił się Rogatemu.
Czy mógłbym zająć parę minut wysłannikowi Piekła?
Oczywiście. Lubię dyskutować! Kreatura mu odrzekła...
Czy sprawia Ci radość ludzi dręczenie?
Tak! Uwielbiam siać w duszach spustoszenie!
Raduje mnie widok kłótni i pisanie życzliwych donosów...
To ja Diabeł byłem autorem Inkwizycji i stosów!
Uwielbiam wojny i akty terrorystyczne...
Obrazy cierpienia są dla mnie śliczne!
A Ty, Aniele latasz, pracujesz ciężko i przegrywasz...
Z motyką na słońce raczej się porywasz!
Słuchają mnie biedni, bogaci, politycy i biznesmeni!
Przyłącz się! Może i Twe serce w złe się odmieni?
Roboty niewiele, wystarczy wzbudzić pychę i złe emocje.
Im ktoś bardziej zły, tym lepsze dostaje ode mnie i życia promocje!
Na to Anioł westchnął cicho i rzekł zadumany...
Tobie Diable dostają się tylko głupie barany...
Opływają w dostatek, budując raj na Ziemi...
Trudno, będą dla Nieba na zawsze straceni...
Lecz ja szukam ludzi z sercem i miejscem na skrzydła.
Diabeł pomyślał... W gruncie rzeczy, ta robota mi obrzydła!
Bo otaczam się często wykształconymi, jednak idiotami!
Takie życie, nawet długie, jest do bani!
Więc może się Aniele w Niebie za Diabłem wstawisz?
I moje podanie o ułaskawienie wśród gwiazd zostawisz?
Diabeł rogi i ogon przyciął, wbił się w pokutny wór...
Poeta zaś spisał sercem cały ten utwór!

Oskar Wizard

Trzeci Król

Był to najmłodszy
wśród trzech Król..
Gwiazda na niebie
wieść ogłosiła...
Pożegnał ukochaną
czując w sercu ból...
Zwłaszcza,
gdy do piersi
go przytuliła.
 
Czas pokłonić się
Królowi Świata całego...
Zabrał więc ze skarbca
całe kadzidło...
Wraz z dwoma Władcami
podjął się przedsięwzięcia
niebezpiecznego.
Ukochanej zaś kupił diament
i pachnidło.
 
Spokojnie przebiegła
wielka wyprawa
przez pustynię...
Udało się wywieźć
w pole najemników Heroda.
Pokłonili się do ziemi
Boskiej Dziecinie.
I wrócił tam,
gdzie czekała
dziewczyna najsłodsza.

Oskar Wizard