Lśnienie

 

W blasku słońca

moje natchnienie.

Szczęście blisko dobrych ludzi.

Radość to serdeczne przytulenie.

Ciekawość

do czynu

serce budzi.

 

Piękne życie,

całkiem nowe.

Odkrywane już inaczej.

Prawdy tylko całkiem moje...

Złe wspomnienie

wraca rzadziej.

 

Nie dla mnie barwy

cudzego obrazu.

Nie mieszczę się też

w dawnym schemacie.

Nie żałuję tego ani razu...

To przemiana siostro, bracie.

 

Los odważnym zawsze sprzyja.

Niech na słowach się nie kończy.

Znowu dzisiaj mi się śniłaś.

Serce do miłości dąży.

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. z Google)

 

 

Namaluję Życie

 

Namaluję wreszcie

swoje życie.

Takie zwykłe

i wcale nie upiększone.

Będę się przy tym

bawił wyśmienicie.

W rogu umieszczę

raje utracone.

 

Na niebie będą cele

do osiągnięcia.

W kosmos te

nie do zdobycia

wyrzucę.

Poniżej chmur,

to co jest do wzięcia.

W krzywym lustrze

wczorajszą wizję,

jak się smucę.

 

Na horyzoncie

pozorni przyjaciele

i miłości wydumane.

Obok mnie

umieszczę tych,

którzy są prawdziwi.

W samym centrum

oczywiście ja powstanę.

Jesteśmy królami

własnego losu,

nie ma się co dziwić.

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. z Google)

 

 

List wyznania

delikatnym dotykiem

na białej korze brzozy

list do Ciebie piszę

Ojcze Przebaczenia

 

nie sądź mnie

zbyt surowo

za niedoskonałości

i grzechy popełnione

 

nawet jeśli czasem

błądzę w gęstwinie

na zawsze jestem Twój

aż po wieki wieków...

 

 

Autor: Don Adalberto

Szczęśliwe zakończenia

Początek i koniec dwie skrajności

jedna powstaje na gruzach drugiej

i choć następują po sobie to

nigdy się nie spotkają pies

goniący swój ogon

sekunda śmierci jest sekundą narodzin

ustępują  wspomnienia

robiąc miejsce nowym czy lepszym ?

na pewno innym co było tego nie ma

nie ma tego co będzie za chwilę

a mimo to czuję że jestem nieustannie w tu

rany wyleczy przebaczenie za wczoraj

siłę na jutro daje nadzieja wciąż nowa

lecz inna niż ta z przed chwili

ktoś powiedział czas leczy rany

lecz co kiedy czas jest iluzją

zanurzony w nieprzemijającym teraz

bez końca i początku jestem

myśl granic nie zna to tu zajrzy

to tam zerknie od niechcenia

i stworzy złudzenie rzeczywistości

co ja napisałem ? bo wątek straciłem ;)

a cha , swoim życiem

stwarzamy złudzenia szczęścia i żalu

jedna to moneta, po tysiącu reszek smutku

na logikę musi wypaść orzeł szczęścia

niech zabierze w te przestrzenie błękity

w lazury malachity zamieni źrenice

w dwa płomienie jasne które światłem

osuszą łzy gorzkiej przeszłości niełatwej

jak Gandalf na orła grzbiecie zaczarować

świat z troski w szczęśliwe chwile

schować je do sakiewki żeby było ich tyle

by do następnego szczęścia starczyło

rozmieniając na drobne

wykupiły złe końce

w szczęśliwe zakończenia

Najemnicy

w dobroci nieograniczonej

powierzyłeś nam ziemię

w dzierżawę

lecz złymi jesteśmy

zarządcami

zasiewamy wokoło

kainowe czyny

uprawiamy bezowocne

drzewa figowe

od ziarnka gorczycy

niczego się nie uczymy

a trzykrotne

pianie koguta

budzi nas nad ranem

zapominamy

jak panny nieroztropne

że jesteśmy tutaj

tylko na chwilę

i przed Tobą staniemy

aby odpowiedzieć

za życie 

nam powierzone

 

 

Autor: Don Adalberto

Akt skruchy

wybacz mi Ojcze

moją słabość i pychę

co przykuta łańcuchem

trzyma na uwięzi

 

wybacz mi słowa

które jak kolce ranią

wiarę w siebie

co natrętnie dusi

atakiem alergii

 

wybacz mi że czas

w polu posiałem

że namiętność stulona

drzemie pod miedzą

i że ciągle plączę

Twoje proste drogi

 

 

Autor: Don Adalberto 

Pijany mistrz

Mistrz z klasztoru Shaolin

w sztuce swej bez granic

lecz nie umiał przestać

ciągle był na bani

 

Dziwić się jak można

odgrywać świętego

kiedy stylem wybranym

był styl pijanego

 

Chciał iść do roboty

bo wokoło burza

zarobić parę groszy

lecz robota  wkurz

 

Rano zrywka szybka

nie da się pobyczyć

gdzieś mam tę robotę

wolę iść i poćwiczyć

 

Częste ciężkie treningi

dostrzegły  sąsiadki

brat także mu powtarzał

zakończ już ostatki

 

Idź że do tych ludzi

problem każdy zna

za dużo trenujesz

drużyna jest AA

 

Co znaczy to AA

i jaka to drużyna

dobrych fumfli brakuje

nic mnie tu i nie trzyma

 

Przyszedł zaproszony

na zacne spotkanie

krzesło lekko poprawił

pewnie są  na stanie

 

A , a ta cała mowa

trochę po myśli nie jego

że styl już jest niemodny

lecz ćwiczysz go kolego

 

On opowiadać nie chce

kac to rzecz bolesna

jednym wziął kopniakiem

strącił wszystkie krzesła

 

Wyskoczył prędko z sali

alem narozrabiał

leżą stoły i krzesła

nie będę ustawiał

 

Nie tłumacząc nikomu

wpada do swojego domu

ta drużyna za ryj

krótko trzyma

a w domu nikogo ni ma ?

 

W dupie mam gadanie

jak bym uciekł z piekła

 gdzie dzieci i żona ?

do matki uciekła

 

 

przeczesał przedziałek

szczęście me na dworze

poćwiczyć coś uszę

miejsce jest w klasztorze

 

Szaulin napisane

humor wrócił mi

pociągnął za klamkę

lecz zamknięte drzwi

 

Kiedy czujesz słabość

duszę masz niepewną

nie potrafisz sprostać światu

ronisz kroplę rzewną

 

Od swojej niemocy

nie powstrzymasz złego

każdy styl jest w życiu dobry

oprócz pijanego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Przedwiośnie

niecierpliwie szukam

zwiastunów wiosny

które spowite

snem zimowym

jeszcze drzemią

 

pocieszam bratnio

zniewoloną rzekę

że już wkrótce

jej fale skruszą

jarzmo niewoli

 

delikatnie muskam

zziębniętą gałązkę

i szepczę do niej

że już niebawem

w zieleń się przystroi

 

uderzam iskrą słowa

o ludzkie sumienie

i oczekuję z nadzieją

że skute lodem serca

też kiedyś zelżeją

 

 

Autor: Don Adalberto

Pokuta

z pokorą wchodzę

na pustynię pokuty

by odnaleźć drogę

własnego nawrócenia

 

posypuję popiołem

nie tylko głowę

lecz słowa kolące

myśli nieujarzmione

uczucia przyziemne

zranione oczekiwania

 

a kiedy już wszystko

przykryję popiołem

zaszczepię winnicę

i będę ją doglądał

aż nadejdzie czas

winobrania

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto

 

 

Hipnoza wierszem

 

Raz, dwa, trzy...

Szczęściarzem będziesz Ty!

Cztery, pięć, sześć...

Do pozytywnych zmian

masz chęć.

Siedem, osiem, dziewięć...

Zdobyłeś już celów część.

Dziesięć, jedenaście...

Teraz

na pozostałe zdobycze

czas właśnie.

 

Bo w samo południe...

Będziesz się czuć cudnie.

A o północy...

Poznasz smak

największych rozkoszy.

Powróćmy do cyfry cztery...

Już nad ranem

pokonasz ostanie bariery.

Znów jest godzina piąta...

Do czynu wzbiera ochota.

Te cyfry to oczywiście godziny...

Symbole zwycięstw

na polach pracy

i rodziny.

Po piątej

znów szósta

nadchodzi.

Ona

twoje myśli

rozpogodzi.

A gdy

wybije

szósta godzina...

Możesz wszystko,

co dobre

rozpoczynać.

 

Nadaj jakie chcesz

dla godzin

hipnotyczne

znaczenie...

Ja

za ciebie

życia w lepsze

przecież

nie zmienię.

 

 

Oskar Wizard

 

 

Instrukcja Życia

 

Bądź sobą. Poznaj siebie.

Możesz wzorować się na kimś innym,

ale zawsze będziesz tylko jego cieniem.

Prawdziwy blask tkwi w tobie.

Dobrze jest odkrywać siebie.

Jest to fascynująca i niekończąca się podróż,

gdyż wciąż się zmieniamy.

Nigdy i nigdzie

nie było i nie będzie

kogoś takiego jak ty.

Dąż do własnych celów.

Cele innych ludzi nie są twoimi.

Nawet gdy je osiągniesz,

mogą nie tylko nie cieszyć

lecz stać się przyczyną udręki.

Odkrywaj to, co blisko.

Zbyt często marzymy

o szczęściu ukrytym

za horyzontem,

nie dostrzegając tego

co jest przy nas.

Jeśli coś chwycisz w dłoń

i przytulisz ramionami

jest twoje.

Natomiast wszelkie plany i zamierzenia

dotyczące dnia jutrzejszego,

mogą nigdy się nie zdarzyć.

Żyj tu i teraz.

Cały wszechświat istnieje tylko w tej chwili.

Wczoraj pozostanie już na zawsze tylko snem.

Jutra może nie być.

Nie wiemy ile nam czasu pozostało.

Wykorzystaj w pełni

podarowane ci przez los

najbliższe 24 godziny.

Wyciśnij z nich wszystko co dobre,

jak sok z cytryny.

Jeśli popełnisz błąd,

spróbuj go naprawić.

Może się to nie udać,

ale unikniesz wyrzutów sumienia

będących udręką duszy.

Staraj się omijać

na ile to możliwe

ludzi złych.

Wszelkie interesy i kontakty z nimi

często kończą się

wykorzystaniem drugiej strony.

Nie staraj się ich zmieniać,

wystarczy, że przestaną być

zagrożeniem dla ciebie i twoich bliskich.

Gdyby wszyscy tak robili,

sens ich zła straciłby rację bytu.

Próbując ich ulepszyć,

możesz upodobnić się do nich.

Unikaj konfliktów i starć,

traktując walkę

jako ostateczność.

Tylko słabi i niepewni własnej wartości

kłócą się i walczą od razu.

Często ignorując agresora

pokonujesz go w sposób

najbardziej dotkliwy.

Poczuj swoją moc.

Pamiętaj jednocześnie,

że na agresję bezpośrednią

należy zawsze reagować.

To jest właśnie ten czas,

w którym chronimy wyższe dobro

przed uszkodzeniem

lub zniszczeniem.

Gdy widzisz krzywdę innych,

zrób wszystko co jest w twojej mocy

aby zapobiec nieszczęściu.

Nie musisz być bohaterem,

wystarczy, że postrasz się

sprawiedliwie postąpić.

Jeśli tego nie zrobisz,

będziesz współwinny złego czynu.

Z pewnością tego nie chcesz.

Wspieraj w pozytywnych dążeniach ludzi dobrych

dając im dodatkową motywację do działań.

Jeśli to możliwe,

pomóż też tym,

którzy próbują

dokonać w swoim życiu zmian,

nawet gdy im to nie wychodzi.

Bo próbują zamiast czekać na cud.

Możesz stać się współautorem ich sukcesu.

To wspaniałe doznanie.

Poczuj siebie i przestrzeń dookoła.

Z pewnością dostrzeżesz,

że energia życiowa

zupełnie nie pasuje

do świata materialnego.

Pojawia się

i pomimo zdobyczy medycyny

zawsze po jakimś czasie

odchodzi stąd.

Spróbuj odkrywać jej źródło.

Niektórzy nazywają ją Bogiem.

Być może

nigdy nie odkryjemy

Jego istoty,

posiadając zmysły

ograniczone czterowymiarową przestrzenią.

Podobno wymiarów jest dużo więcej.

Już sama próba

zbliżenia się do tajemnicy sprawi,

że poczujesz się lepiej.

Gdzie szukać prawdy?

Niektórzy odnajdują

wystarczającą im część

w mądrych książkach lub ludziach.

Strzeż się jednak fałszywych proroków.

Zwłaszcza tych,

którzy na wierze zarabiają.

Sądzę, że

najtrwalszym nośnikiem informacji

jest przekazywana

z pokolenia na pokolenie

pamięć genetyczna.

Jeśli Bóg chciał nam coś przekazać,

zrobił to w sposób trwały,

w każdej chwili i dla każdego

dostępny.

Dlatego dobrze jest medytować,

łącząc się z przekazem źródłowym.

Niech cię więc wiedzie przez życie wiara,

nadzieja na szczęśliwe rozwiązania

i miłość będąca najpiękniejszym uczuciem

ze wszystkich nam znanych.

Wiara, że to życie

jest tylko przecinkiem w zdaniu

,, Jestem częścią wszechświata,

który jest nieskończony i wieczny."

Nadzieja, że nigdy

nie jest tak dobrze lub źle,

aby nie mogło być lepiej.

Miłość do siebie,

ludzi i osoby wybranej.

Bo ten, kto nie kocha

egzystuje tylko.

Bywa często jak diament

zachwycający otoczenie.

Lecz wewnątrz martwy.

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

Modlitwa poranna

dotknij mych oczu

abym przejrzał

dotknij mych uszu

abym usłyszał

dotknij mych ust

abym mógł mówić

tchnij w umysł swą myśl

abym zrozumiał

wyrwij z serca

cierń pychy

abym mógł pokochać

przyłóż krzyż do ramion

abym się uniżył

prowadź twoimi ścieżkami

abym doszedł

do domu Ojca

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto

 

 

                                       

                                            

 

 

 

 

Nieśmiałość

 

kiedy nieśmiałość

ręką drżącą

zasłoni mi kolejny raz usta

przytuli kibicią

z emocji konającą

i szepnie

to się nie może

udać

 

gdy słów zabraknie

do radosnego rozmawiania

a ona ucałuje wargi

w gorącej niemocy

tak blisko

do rozkosznego

pokochania

i zechce mnie dotykać

wątpliwościami

aż do późnej nocy

 

napiszę wtedy wiersz

o potędze nieśmiałości

potem go

w tysiącu sztuk

wydrukuję

wepchnę jej w gardło

aż udusi się z mdłości

i w bujne loki

drukarką

(pod napięciem)

przyładuję

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. Z Google)

 

 

 

Mowa ciała

 

Ach, ta urocza mowa ciała.

Balet dłoni i namiętne spojrzenie.

Jesteś tak urodziwa cała...

Lecz w twych gestach

moje natchnienie.

 

Dekolt nieco odsłonięty...

Układ kolan ma znaczenie.

A ja jestem wniebowzięty.

Wśród twych ud

moje spełnienie.

 

Lubię jak włosy odgarniasz.

Ruchem bioder ślicznie wabisz.

Pończoch parkę szybko zrzucasz.

Moim głodem dziś się bawisz.

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. Z Google)

 

 

Mądrość

 

Mądrość bardzo sobie cenię.

Wzrasta wraz z upływem lat.

Można znaleźć w niej natchnienie.

Na problemy świetny bat.

 

Młodość urok ma świeżości.

Lecz brak jej doświadczenia.

Wkrocz w królestwo dojrzałości.

Ono właśnie nasz świat zmienia.

 

Ludziom starszym więc się kłaniam.

Bo przeżyli zdarzeń mnóstwo.

Księga życia to wspaniała.

Los nie daje lat nam równo.

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. Z Google)

 

 

Nostalgią płynę

 

nostalgią płynę

do tych łąk

pachnących

do lat

które wraz

z młodością

odpłynęły

do dziewczyn

w pocałunkach

omdlewających

zwłaszcza

że to nie moje usta

je dotknęły

 

po drodze wyrastają

góry wzruszenia

niejedne zamiast śniegiem

są zazdrością

przyprószone

serce w coraz smutniejsze

się zmienia

sny o potędze

sny utracone

 

płynę więc nostalgią

na skrzydłach tęsknoty

a gdy z niej zsiądę

wyrywam kolejne pióra

bo dużo dobrego

może dać

dzień nowy

gdy tracę czas

na wspomnienia

nic nie może

się udać

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. Z Google)

 

 

Koniec z wzdychaniem

 

Koniec z wzdychaniem

i rozmarzeniem.

Czas już porzucić

wiersze i kwiatki.

Wystarczy już słów

z cichym westchnieniem.

Niech żyje dotyk

i zerwane szatki.

 

Przytulę twą kibić

w uścisku niedźwiedzim.

Scałuję usta aż nabrzmią

podnieceniem.

Sprawdzę jaki skarb

pod biustonoszem siedzi.

Chcę słyszeć jak

zadrżysz rozkoszy

okrzykiem.

 

Usta będą

pieszczot gwałtownym

narzędziem.

Dłonie oplotą

jak u ośmiornicy.

Jak węże ciała

splątane

będą.

Bo dotyk,

nie wiersz

w namiętności

się liczy!

 

 

Oskar Wizard

 

 

 

(fot. Z Google)

 

 

SERCE CENNIEJSZE OD ZŁOTA

Czasem osacza mnie 

wielka pustka

szukam sensu życia

widzę dookoła ciemność

nieskończoną przepaść

podobną do tej 

którą spostrzegł dziadek

potykając się 

o krawężnik jezdni

 

Nagle podbiega dziewczynka

chwyta staruszka 

za rękę

przeprowadza

nikną gdzieś

za zakrętem życia

 

Pustka przeradza 

się w szczęście

i pragnienie 

by zawsze mieć 

serce przepełnione miłością

 

Rodzi się wiara w ludzi

Znika ciemność

nie ma przepaści

bo są serca

świecące nadzieją

 

Najwspanialszym sensem 

życia

jest serce

cenniejsze od złota

 

Kazimierz Surzyn

 

 

Nadzieja

doznałem w życiu

wielu rozczarowań

dotykając kształtów

ludzkiej złośliwości

 

zawsze jednak

z podniesioną głową

przechodziłem burze

a z kielicha goryczy

piłem aż do dna

 

i chociaż wokoło gasły

wszystkie światła

w otchłaniach ciemności

palił się jeszcze we mnie

płomyk nadziei

silniejszy niż śmierć

 

 

Autor: Don Adalberto

Zbliżenia

            na

         szczycie

        skalistym

       postawiłem

     moje stopy -

spojrzałem w dół

tam tylko głęboka

                   prze-

                    paść

                          nie wiem dlaczego

                          w tym właśnie miejscu

                          robię rachunek sumienia

                          myślę o wszystkich upadkach

                          odprawiam życiowe nieszpory

 

                                doświadczam prawdy słów

                                                że szczyty zbliżają

                                                             do Pana Boga

 

 

               Szwajcaria, sierpień 2010

 

 

Autor: Don Adalberto

Fotografia: Don Adalberto